Jak dobrze prosperujące firmy zagrażają przyszłości pracy
Jan Eeckhout
Princeton UP, 2021 r.
Inwestorzy kapitałowi preferują firmy chronione przed rywalami niczym średniowieczne zamki z głębokimi fosami. Ostatnie dziesięciolecia przyniosły rozkwit potężnych firm, które są niemal nie do zdobycia dla konkurencji. Jest to dobre dla ich inwestorów, ale złe dla klientów, pracowników, innych interesariuszy i demokracji. Profesor Jan Eeckhout w przejrzysty sposób wyjaśnia, dlaczego siła rynkowa jest toksyczna dla gospodarki i sprzeczna z podstawowymi zasadami kapitalizmu. Opiera się na wielowiekowej literaturze ekonomicznej, ale przedstawia swoje argumenty w języku przystępnym nawet dla osób bez formalnego wykształcenia ekonomicznego. Jego prowokacyjna ekspozycja siły rynkowej i jej konsekwencji porusza temat obarczony implikacjami politycznymi i społecznymi.
Streszczenie oryginału tłumaczone algorytmicznie (przepraszamy za ewentualne błędy) jako materiał na nasze wykłady integracyjne.
Wnioski
- Mimo że pracownicy są znacznie bardziej produktywni, otrzymują mniejszą część ekonomicznego tortu niż wtedy, gdy byli mniej produktywni.
- Teoria twórczej destrukcji Josepha Schumpetera zakłada, że władza rynkowa powinna być tymczasowa.
- Konsekwencją władzy rynkowej jest przesunięcie przychodów z wynagradzania pracowników na wynagradzanie właścicieli.
- Siła rynkowa nie zawsze wynika z fuzji i przejęć.
- Innym źródłem władzy rynkowej we współczesnej gospodarce jest „uczenie się” z gromadzenia danych.
- Korporacje są w biznesie, aby zarabiać pieniądze i często zarabiają pieniądze, wykorzystując irracjonalność konsumentów.
- Fakt, że firmy osiągają ogromne zyski, powinien sprawić, że pracownikom i klientom będzie się żyło lepiej. W rzeczywistości jest odwrotnie.
- Jedynym sposobem na uniknięcie katastrofy gospodarczej porównywalnej z tymi z początku XX wieku jest zdecydowane egzekwowanie przepisów antymonopolowych.
Podsumowanie
- Mimo że pracownicy są znacznie bardziej produktywni, otrzymują mniejszą część tortu ekonomicznego niż wtedy, gdy byli mniej produktywni.
- Obecnie premia płacowa pracowników z wyższym wykształceniem wynosi 96% w stosunku do pracowników z dyplomem ukończenia szkoły średniej; w 1980 r. było to 46%. Technologia zwiększyła produktywność. Nawet stosunkowo niewielka innowacja może pomóc firmie w zdobyciu globalnego rynku – a tym samym uzyskać znacznie większą wypłatę niż przed 1980 rokiem. Zmiany technologiczne umożliwiły także zaledwie kilku firmom zdominowanie rynków. Firmy te często zlecają na zewnątrz funkcje, które w przeszłości pozostałyby w firmie: Zlecają na zewnątrz drobne usługi i zatrudniają tylko wysoko cenionych pracowników wiedzy – którzy cieszą się znacznie wyższymi wynagrodzeniami.
- „Te same czynniki, które prowadzą do spadku płac zwykłych pracowników, tworzą również klin między pracownikami o wysokich i niskich zarobkach: wzrost siły rynkowej dominujących firm”.
- Zmieniająca się technologia i postęp gospodarczy pozwoliły kilku firmom rozwinąć siłę rynkową pod koniec XIX i na początku XX wieku – w erze „baronów zbójeckich”, takich jak J.P. Morgan, Andrew Carnegie, Cornelius Vanderbilt i John D. Rockefeller. Coś podobnego dzieje się dzisiaj.
- Słynny inwestor Warren Buffett powiedział, że jego idealną inwestycją jest firma tak chroniona przed konkurencją, jak zamek otoczony fosą. Monopol pozwala firmie na stosowanie wyższych cen, choć wyższe ceny oznaczają, że mniej konsumentów może sobie pozwolić na zakup. Jednak ci, którzy mogą kupić, płacą więcej. Na konkurencyjnym rynku firmy zarabiają tylko na zwrocie z kapitału. Siła rynkowa pozwala im na osiąganie nadmiernych zysków.
- Paradoks zysku pojawia się, gdy te konkurencyjne firmy wykorzystują swoją technologię i władzę w sposób, który przynosi korzyści społeczeństwu, ale szkodzi indywidualnym pracownikom.
- Teoria twórczej destrukcji Josepha Schumpetera zakłada, że siła rynkowa powinna być tymczasowa.
- Według Schumpetera, firmy wprowadzają innowacje, zdobywają władzę rynkową na jakiś czas i niszczą słabsze technologie. W ten sposób osiągają zyski, które przyciągają konkurentów, z których niektórzy ostatecznie przewyższają niegdysiejszych liderów rynku. Jednak obecnie firmy często wprowadzają innowacje specjalnie w celu powstrzymania konkurencji. Czasami robią to poprzez przejmowanie swoich konkurentów.
- Morgan i Rockefeller skonsolidowali swoje branże w Gilded Age bez generowania korzyści z twórczej destrukcji Josepha Schumpetera. Podobnie, obecnie Facebook kontroluje 70% sieci społecznościowych; cztery linie lotnicze mają 76% udziału w rynku lotnictwa krajowego w USA; Home Depot i Lowe’s mają 81% rynku remontów domowych; a dwóch producentów trumien i trumien dominuje na swoich rynkach z 82% udziałem.
- „Te firmy, które stosują wysokie marże, również uzyskują wysoki udział w sprzedaży. Ta realokacja działalności z firm o niskich marżach do firm o wysokich marżach prowadzi do powstania dużych, dominujących firm”.
- Cena pobierana przez firmę powyżej kosztów produkcji to „marża”. W Stanach Zjednoczonych średnia marża w 1980 roku wynosiła 21%. Obecnie średnia marża wynosi 54%. Europa doświadczyła podobnej eskalacji. Czy nowe technologie napędzają te rosnące marże w różnych branżach? W tym samym okresie zmieniła się proporcja zysku do kosztów wynagrodzeń. W wielu firmach zysk jest nadal niewielki w porównaniu z płacami, ale w niektórych firmach, takich jak Apple i Facebook, zyski odnotowane w 2021 r. wzrosły do 300% w porównaniu z płacami.
- W wyniku siły rynkowej przychody przesunęły się z wynagradzania pracowników na wynagradzanie właścicieli.
- Jednym ze sposobów budowania siły rynkowej przez firmy są fuzje i przejęcia. W 2004 r. w wyniku fuzji kanadyjskiego Labatt Brewing Company z belgijskim Interbrew powstała spółka, która następnie połączyła się z brazylijskim producentem piwa. Nowy podmiot przyjął nazwę InBev, a następnie przejął Anheuser-Busch z siedzibą w St. Louis, tworząc AB InBev. Po kolejnej fuzji w 2016 r. AB InBev zdobył szacunkowo 28% udziału w globalnym rynku piwa. W Stanach Zjednoczonych, Belgii i Brazylii firma posiada znacznie ponad 40% rynku. Chociaż klienci mogą zobaczyć w sklepach wiele marek, wybór ten jest iluzją, ponieważ dominuje jedna firma.
- „Tylko zróżnicowana własność prowadzi do konkurencji”.
- Większy rozmiar ma niewielki wpływ na utrzymanie niskich marż lub poprawę wydajności. Facebook jest właścicielem Instagrama i WhatsApp. Mimo że wszystkie te aplikacje są bezpłatne dla użytkowników, reklamodawcy muszą płacić więcej, aby dotrzeć do tych użytkowników, niż gdyby firmy były niezależnymi właścicielami. Czasami dominujące firmy dokonują „zabójczych przejęć” z zamiarem zamknięcia przejętej firmy, a tym samym wyeliminowania konkurenta lub potencjalnego konkurenta.
- Siła rynkowa nie zawsze wynika z fuzji i przejęć.
- Czasami, jak w przypadku Amazon, siła rynkowa wynika z doskonałej technologii, która może skutkować niższymi kosztami i cenami. Oznacza to jednak również, że mniejsze firmy mogą zostać zmuszone do zamknięcia, zmniejszając konkurencję. Niszczenie potencjalnych konkurentów pozwala Amazonowi pobierać wyższe ceny niż mogłoby to mieć miejsce na konkurencyjnym rynku, co jest niekorzystne dla klientów.
- Amazon osiągnął dominację rynkową w handlu detalicznym, wykorzystując technologię, podobnie jak wcześniej Sears i Walmart. Sears wprowadził zamówienia pocztowe, dzięki czemu klienci mogli składać zamówienia z katalogu i otrzymywać swoje zakupy pocztą. Innowacja technologiczna polegająca na zamawianiu z katalogu i wysyłce pocztowej przyniosła klientom niższe ceny i szerszy wybór produktów – dodatkowo Sears gwarantował ich satysfakcję. Walmart reprezentował kolejną dużą falę innowacji w handlu detalicznym, oferując najniższe ceny na wszystko. Wykorzystanie danych pozwala firmie Walmart zwinnie reagować na zmiany popytu.
- „Korzyści skali generują niskie koszty, ale nie wszystkie oszczędności są przenoszone na klienta. Stąd zarówno niższe ceny, jak i większa siła rynkowa – to znaczy, że ceny ustalone w sposób konkurencyjny byłyby jeszcze niższe”.
- Amazon otwiera centra realizacji zamówień w oparciu o gęstość rynku i dostęp do łańcucha dostaw. Wymaga to dużych inwestycji w kapitał fizyczny, ale pomaga to odstraszyć konkurentów. Tuż przed Wielkim Kryzysem Sears i A&P kontrolowały 3% sprzedaży detalicznej – co wówczas uważano za duży udział. Ich siła rynkowa zaowocowała poprawką do ustawy antymonopolowej Claytona zakazującą dyskryminacji cenowej. Obecnie Amazon i Walmart mają 15% udziału w rynku detalicznym, ale jak dotąd nic nie wskazuje na to, by organy regulacyjne podjęły jakiekolwiek działania w celu ograniczenia ich dominacji.
- Organiczny wzrost oparty na ekonomii skali jest również widoczny w innych branżach. Hiszpański Inditex jest właścicielem Pull&Bear, Zara i Bershka. W dużej mierze dzięki innowacjom w logistyce jest największym producentem odzieży i sprzedawcą detalicznym w Ameryce Łacińskiej, Azji i Europie. Zara, podobnie jak Walmart, polega na technologii informacyjnej i logistyce, aby reagować na zmiany popytu. Tworzy prototypy odzieży i planuje produkcję w zależności od sprzedaży i informacji zwrotnych, wprowadzając nowe produkty do sklepów w mniej niż dwa tygodnie. Podobnie jak Walmart, Zara osiągnęła redukcję kosztów, ale klienci widzą tylko pewne oszczędności w niższych cenach. Firmy osiągają wyższe zyski dzięki wyższym marżom, korzystając z ekonomii skali dzięki swoim sieciom dystrybucji, technologii i logistyce.
- Innym źródłem siły rynkowej we współczesnej gospodarce jest „uczenie się” na podstawie gromadzonych danych.
- Samojezdne samochody, na przykład, zależą od dużych zbiorów danych, a gromadzenie takich danych wymaga dużych inwestycji. Usługi takie jak Tłumacz Google również zależą od ogromnych zbiorów danych. Pierwszy gracz ma przewagę. Kosztowne inwestycje w gromadzenie danych stanowią podstawę ekonomii skali – fosy chroniącej siłę rynkową.
- Globalizacja dodatkowo wzmacnia siłę rynkową. Globalizacja przypomina zmiany technologiczne pod względem zdolności do ochrony siły rynkowej firmy. Firmy zaangażowane w handel międzynarodowy mają wyższe marże, a tym samym wykorzystują swoją siłę rynkową. W przeciwieństwie do kapitału fizycznego z epoki baronów rabusiów, aktywa niematerialne – nowatorskie pomysły i badania – zabezpieczają dziś siłę rynkową dominujących firm. Inwestycje niematerialne przeznaczane są na reklamę w celu budowania tożsamości marki, która pozwala firmie na naliczanie wyższych cen, oraz na badania i rozwój w celu odkrywania i wdrażania nowych pomysłów, które mogą obniżyć koszty lub umożliwić inne strategie tłumienia konkurencji. Kapitał niematerialny przeważa obecnie nad inwestycjami materialnymi. Firmy farmaceutyczne wydają ogromne sumy na badania i rozwój; Google wydaje na ludzi i pomysły. Wszystkie te firmy czerpią korzyści z siły rynkowej.
- „Łatwe wejście konkurentów i wynikająca z tego konkurencja to cały paradygmat, na którym opiera się system kapitalistyczny w konkurencyjnej gospodarce”.
- Ostatnie wydarzenia przeczą logice twórczej destrukcji Schumpetera. W świecie twórczej destrukcji konkurenci wchodziliby na rynek i skubali zyski liderów rynku. Jednak współczesne firmy cieszą się ochroną przed konkurencją, ponieważ ich inwestycje w technologię dały im ogromną przewagę w zakresie kosztów i jakości usług. Jedyną nadzieją klienta na niższe ceny byłoby opracowanie zupełnie nowej technologii lub działania rządu.
- Redukcja płac poprzez oferowanie niższych wynagrodzeń lub zatrudnianie mniejszej liczby pracowników to kolejny sposób, w jaki firmy obniżają koszty. Siła rynkowa w całej gospodarce prowadzi do niższych płac, a tym samym wyższych marż dla dominujących firm.
- Korporacje są w biznesie po to, by zarabiać pieniądze i często zarabiają pieniądze, wykorzystując irracjonalność konsumentów.
- Sprzedawanie fałszywych leków łatwowiernym klientom ma długą historię. Obecnie firmy wykorzystują klientów, analizując ich zachowanie i psychologię. Mogą na przykład oferować niskie ceny wstępne, które po okresie wstępnym gwałtownie rosną. Siłownie zachęcają klientów do podpisywania umów członkowskich, oczekując, że przestaną przychodzić, ale nadal będą płacić. Innym sposobem na wykorzystanie klienta jest oferowanie „darmowych” produktów. Mapy Google przynoszą użytkownikom realne korzyści, podobnie jak Yelp. Jednak „darmowość” jest iluzoryczna. Użytkownicy takich produktów, po prostu korzystając z nich, dostarczają firmie cennych danych. Dane mają większą wartość niż sama usługa.
- „Kiedy cena wynosi zero, w większości sytuacji jedna strona traci”.
- Firmy zajmujące się mediami społecznościowymi starają się zmaksymalizować czas, jaki ludzie spędzają w ich aplikacjach. Wiedzą, że informacje same w sobie uzależniają. Pod tym względem przypominają firmy tytoniowe z przeszłości. Uzależnienie od mediów społecznościowych, podobnie jak uzależnienie od tytoniu, może wyrządzić prawdziwe szkody społeczne i psychologiczne.
- Fakt, że firmy osiągają ogromne zyski, powinien sprawić, że pracownikom i klientom będzie się żyło lepiej. W rzeczywistości jest odwrotnie.
- W połowie XX wieku ekonomista Nicholas Kaldor argumentował, że udział pracy i kapitału w produkcji gospodarczej był niezwykle stały – niezależnie od strukturalnych zmian gospodarczych. Nawet gdy siła robocza w Stanach Zjednoczonych zmieniła się z głównie rolniczej na głównie zaangażowaną w produkcję lub usługi, dwie trzecie produkcji nadal składało się z kosztów pracy, czasami zagregowanych w łańcuchu dostaw, podczas gdy jedną trzecią stanowił kapitał. Jednak w latach 80. zmieniły się stałe.
- Siła rynkowa ściśle koreluje z niższymi płacami. Firma posiadająca siłę rynkową może naliczać wyższe ceny. W związku z tym może sprzedawać i produkować mniej, co oznacza, że potrzebuje mniej pracowników. Powszechna siła rynkowa obniża płace w całej gospodarce. Przy mniejszej liczbie dostępnych opcji zatrudnienia, duże firmy mogą wykorzystywać pracowników i osiągać zyski w inny sposób. Na przykład Uber zmusza pracowników tymczasowych do pozostania w firmie, początkowo ich subsydiując. Uber stosuje jednak politykę płacową „płaca minimalna plus dwa” – niezależnie od stawki płacy minimalnej w danej lokalizacji, plus 2 USD – co oznacza, że w dłuższej perspektywie kierowcy zarabiają mniej więcej tyle za godzinę, chociaż przejechane kilometry są rzekomo podstawą ich wynagrodzenia.
- „Zamiast tworzyć miejsca pracy, rentowność wynikająca z siły rynkowej obniża płace i niszczy pracę. Na tym polega paradoks zysku”.
- Firmy posiadające siłę rynkową konkurują o najlepszych menedżerów, podnosząc w ten sposób ich wynagrodzenia. Duże firmy płacą wysokie pensje kadrze zarządzającej, po części dlatego, że pomaga to wzmocnić fosy. Firmy o silnej pozycji rynkowej mogą płacić kierownictwu więcej, ponieważ mogą naliczać wyższe ceny konsumentom, uzyskując większe przychody. Jest to niepożądany efekt dla społeczeństwa, ale inwestorom takim jak Warren Buffett się to podoba. Wynagrodzenia kadry zarządzającej byłyby niższe, gdyby w gospodarce istniała mniejsza siła rynkowa.
- Zglobalizowana siła rynkowa nie tylko zwiększyła dysproporcje gospodarcze, szczególnie na obszarach wiejskich, ale także zahamowała powstawanie nowych firm – obecnie jest ich o połowę mniej niż 40 lat temu. Tworząc sytuację, w której pracownicy w całej gospodarce mają niższą siłę nabywczą, siła rynkowa przyczyniła się również do epidemii opioidów i podsyciła nastroje antyimigranckie.
- Jedynym sposobem na uniknięcie katastrofy gospodarczej porównywalnej do tej z początku XX wieku jest zdecydowane egzekwowanie przepisów antymonopolowych.
- Kluczowe znaczenie ma rozwiązanie problemu władzy rynkowej bez hamowania innowacji technologicznych. Reformy muszą zachęcać do konkurencji niezbędnej do pokonania fos i przełamania siły rynkowej dominujących firm. Ten rodzaj reformy będzie wymagał ogromnego zaangażowania zasobów i współpracy międzynarodowej. Częścią problemu jest to, że siła rynkowa i polityczna wzajemnie się wzmacniają. Firmy o silnej pozycji rynkowej zatrudniają lobbystów, aby wzmocnić swoją siłę rynkową poprzez wpływanie na politykę.
- Powinien istnieć niezależny Federalny Urząd ds. Konkurencji, który ustalałby politykę wspierającą konkurencję, a tym samym chroniłby demokrację i dobrobyt gospodarczy. Organ ten mógłby na przykład dokonywać przeglądu fuzji w celu opracowania bardziej realistycznej oceny korzyści niż te zwykle przewidywane i obiecywane przez lobbystów opowiadających się za fuzją.
- „Musimy przywrócić zaufanie do prawa antymonopolowego”.
- Dane są ważnym czynnikiem wpływającym na siłę rynkową. Władze powinny również zmusić firmy do publicznego udostępniania danych. Kiedy istniała jeszcze konkurencja, taka jak Myspace, Facebook obiecał nie używać plików cookie i zbudował swoją reputację na ochronie prywatności klientów. Po wygraniu rywalizacji z Myspace, Facebook zmienił swoją melodię i teraz używa takich plików cookie. Gdyby konkurencja na tym rynku była prawdziwa, ochrona prywatności klientów mogłaby nadal być jednym z obszarów, w których firmy konkurowały.
O autorze
- Jan Eeckhout jest profesorem badań ICREA na Uniwersytecie Pompeu Fabra w Barcelonie. Wykładał również na University of Pennsylvania, University College London, Princeton University i New York University. Jego prace były publikowane w The New York Times, The Wall Street Journal, The Economist i Financial Times.